NASA chce opracować stację kosmiczną, która zastąpi obecną ISS
NASA wybrała trzy zespoły do opracowania propozycji budowy nowej stacji kosmicznej, która mogłaby zastąpić obecną Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Uczestniczące firmy podpisały umowy 2 grudnia 2021 r., widać to w Komunikat prasowy NASA. Na opracowanie propozycji otrzymają 415,6 mln dolarów i otrzymają szansę na udział w drugiej fazie programu, w której NASA zakupi swoje usługi.
415.6 mln USD na propozycje
Pierwszy zespół, składający się z Nanoracks, Voyager Space i Lockheed Martin, otrzyma 160 mln dolarów. Ich propozycja, stacja kosmiczna o nazwie Starlab, ma zostać wystrzelona w 2027 roku. Początkowo bardzo mały, Starlab będzie składał się z pojedynczego nadmuchiwanego modułu o objętości wewnętrznej nieco mniejszej niż połowa objętości ISS. Według NASA, stacja zostanie zbudowana z możliwością rozbudowy zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej.
Druga drużyna otrzyma 130 milionów dolarów. W jej skład wchodzą Blue Origin, Sierra Space i kilka innych firm. Nawet Boeing mógłby być częścią tego zespołu. Ich propozycja to uruchomienie stacji Orbital Reef. Będzie zbudowany z modułów nadmuchiwanych i modułów sztywnych. Uwzględnione zostaną liczne obiekty zarówno naukowe, jak i turystyczne.
Trzecia drużyna otrzyma 125.6 mln dolarów. Składa się z Northrop Grumman Systems Corporation z Dulles w stanie Wirginia i innych nieujawnionych firm. Ich propozycja jest bardziej konserwatywna, składa się z modułów podobnych do tych na ISS.
Według NASA, pierwsza faza programu potrwa do 2025 roku. Zespoły zaprojektują stacje kosmiczne, skoordynują projekty z NASA i zapewnią uniknięcie „luki stacji kosmicznych” w przypadku wycofania się ISS.
Ponieważ średnia długość życia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dobiega końca, a umowa między jej krajami wygasa w 2024 roku, nie brakuje firm oferujących astronautom odpowiednią alternatywę.