Historia katastrofy lotniczej na Teneryfie, w której zginęły 583 osoby!

0 573

27 marca 1977 roku grupa terrorystyczna zdetonowała bombę w kwiaciarni na lotnisku na Gran Canarii na Wyspach Kanaryjskich. Wybuch ranił osiem osób, a po incydencie lotnisko zostało zamknięte dla przylatujących samolotów, podczas gdy terminal był zabezpieczony.

Najtragiczniejsza katastrofa lotnicza

Bombardowanie zapoczątkowało łańcuch wydarzeń, które pod koniec dnia doprowadziły do ​​najgorszego wypadku lotniczego w historii, obejmującego zderzenie dwóch Boeingów 747 i śmierć 583 osób.

Zaangażowany samolot

KLM Flight 4805 obsługiwany przez Boeinga 747-200 leciał na Gran Canarię. Za kierownicą siedział kapitan Jacob Veldhuyzen van Zantan, główny instruktor KLM, wraz z pierwszym oficerem Klaasem Meursem i inżynierem pokładowym Willemem Schreuderem. Samolot KLM miał na pokładzie 235 pasażerów i 14 członków załogi.

Pan Am Flight 1736, obsługiwany przez Boeinga 747-100, leciał z Los Angeles z międzylądowaniem na lotnisku JFK w Nowym Jorku na Gran Canarię. Załoga lotnicza składała się z kapitana Victora Grubbsa, pierwszego oficera Roberta Bragga i inżyniera pokładowego George'a Warnsa. Na pokładzie było 380 pasażerów i 16 członków załogi.

Dowiedziawszy się, że lotnisko na Gran Canarii zostało zamknięte, załogi KLM i Pan Am skierowały samoloty na lotnisko Los Rhodeos (obecnie zwane lotniskiem Tenerife North) na sąsiedniej Teneryfie. Boeing 747 KLM wylądował o 13:38 czasu lokalnego, a Boeing 747 Pan Am o 14:15.

Lotnisko Los Rhodeos i niemożność obsługi ruchu lotniczego

Jako mały regionalny port lotniczy Los Rhodeos Airport nie był przyzwyczajony do obsługi oczekiwanego natężenia ruchu. Lotnisko miało jeden pas startowy z jedną równoległą drogą kołowania. Ze względu na wiele przekierowanych samolotów płyta postojowa była pełna i samoloty musiały zaparkować na drodze kołowania, uniemożliwiając kołowanie. Odlatujący statek powietrzny powinien zatem wykonać zwrot, kołując wzdłuż pasa startowego, zanim ustawi się w kolejce do startu w przeciwnym kierunku.

Kiedy lotnisko Las Palmas zostało ponownie otwarte, załoga Pam Am była gotowa do natychmiastowego odlotu, ale nie mogła z powodu samolotu KLM, który był zaparkowany z przodu i blokował drogę kołowania. Również załoga KLM zdecydowała się zatankować samolot, a zatankowanie 55.500 30 litrów paliwa zajęło około XNUMX minut.

Po zatankowaniu kontrolerzy zezwolili samolotowi KLM na kołowanie na pas startowy i przygotowanie do startu. Gdy samolot KLM kołował na pas startowy, załodze Pan Am polecono kołować na pas startowy, ale zatrzymać się przy trzecim zjeździe od lewej, otwierając drogę dla KLM.

Sytuację pogorszyła zła pogoda i mgła

Zamiast tego pogoda się pogorszyła. Widoczność spadła z 500 m (1600 stóp) do mniej niż 100 m (330 stóp). Lotnisko nie miało oznakowania pasa startowego ani operacyjnego oświetlenia pasa startowego.

Kiedy KLM dotarł do końca pasa startowego i zakończył swój zakręt, kapitan zdecydował się przyspieszyć do startu, ale drugi pilot poinformował go, że nie otrzymali zezwolenia na start. Następnie załoga KLM skontaktowała się z wieżą kontrolną, potwierdzając, że jest gotowa i czeka na zezwolenie ATC, po czym kontroler zezwolił KLM na odlot i kazał im czekać na sygnał, tyle że samolot KLM już kołował na pasie startowym.

Błąd pilota i problemy z komunikacją

Samolot Pan Am nie dotarł do strefy odprawy, a sytuacja sprawia, że ​​oba samoloty stają twarzą w twarz. Niestety, podczas gdy kontroler powtarzał KLM, aby „wstrzymał się do startu”, załoga Pan Am jednocześnie zadzwoniła, aby powiedzieć „nadal kołujemy”, więc żadna transmisja nie była prawidłowo słyszana.

pusty

Z powodu mgły kontrolerzy nie mogli widzieć samolotów, a samoloty nie widziały się nawzajem, a lotnisko nie miało radaru naziemnego, który mógłby określić, gdzie znajdują się oba samoloty. Obie załogi widziały się dwie sekundy przed zderzeniem. W wyniku uderzenia zginęły 583 osoby, a 61 przeżyło.

Zginęły 583 osoby

W samolocie KLM zginęło łącznie 234 pasażerów i 14 członków załogi. Dodatkowe paliwo na pokładzie zwiększyło intensywność pożaru, który ogarnął samolot i nikt nie był w stanie uciec. Pojedyncza pasażerka, Robina van Lanschot, zdecydowała się pozostać na Teneryfie, gdzie mieszkała, zamiast wracać do samolotu, i tym samym była jedyną ocalałą z lotu KLM 4805.

Podczas lotu Pan Am zginęło 317 pasażerów i dziewięciu członków załogi, pozostawiając tylko 61 ocalałych, z których większość siedziała z przodu samolotu. Pasażerowie uciekli z płonącego samolotu na skrzydle, zanim zeskoczyli na ziemię i dotarli w bezpieczne miejsce.

Ostateczny raport z wypadku

Raport końcowy podał bezpośrednią przyczynę wypadku, ponieważ kapitan KLM zdecydował się na start bez zezwolenia. Uznano jednak, że złożyło się na to wiele niefortunnych czynników i gdyby nie jeden z nich, wypadku można było uniknąć.

Decyzja załogi KLM o zatankowaniu dodała dodatkowego ciężaru i zwiększyła wymaganą odległość startu. Był też czas potrzebny na tankowanie, podczas którego pogoda się pogorszyła. Później ustalono, że samolot miał wystarczającą ilość paliwa, aby dotrzeć na Gran Canarię i polecieć do Amsterdamu bez potrzeby dodatkowego paliwa.

W następstwie katastrofy w branży wprowadzono zmiany, nakazujące stosowanie standardowego, zwięzłego i jednoznacznego języka w celu poprawy bezpieczeństwa. Wezwanie radiowe od drugiego pilota KLM mówiące „zaraz startujemy” i odpowiedź kontrolera wieży mówiąca „OK” zostały błędnie zinterpretowane przez odbiorców wiadomości z katastrofalnymi konsekwencjami.

Zezwolenia na odlot są teraz wymagane przed kołowaniem i zachęca się je do odbywania się na zupełnie innej częstotliwości radiowej niż zezwolenie na start. Ponadto wyrażenie „start” jest obecnie używane tylko przy wydawaniu i odczytywaniu zezwolenia na start.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.