Nowy koronawirus (COVID-19) powoduje coraz więcej ofiar w Europie i na świecie. Około 300 000 osób zostało zarażonych nowym COVID-19, z których około 13 000 przegrało walkę. Aby zatrzymać/ograniczyć rozprzestrzenianie się nowego koronawirusa, kraje na całym świecie podjęły drastyczne środki. Zamknięto granice, zablokowano loty, zamknięto hotele, bary, kina. Ogólna potrzeba to #staiacasa.
W ostatnim czasie gwałtownie spadł ruch pasażerski. Pasażerowie odmawiają lotu, do czego dodaliśmy ograniczenia rządowe. W obecnym kontekście lotnictwo komercyjne i turystyka to branże najbardziej dotknięte. Wśród firm, których to dotyczy, są Air France - KLM i jej spółki zależne.
KLM i Air France zmniejszą zdolności przewozowe
Po oświadczeniu z 16 marca Air France i KLM ogłosiły środki podjęte podczas pandemii COVID-19. Air France utrzyma na ziemi całą flotę samolotów Airbus A380, a KLM wycofa z eksploatacji całą flotę samolotów Boeing 747. Zdolność przewozowa zostanie zmniejszona o co najmniej 70%, ale nie wyklucza się nawet 90%.
Wszystkie te środki doprowadzą do tysięcy zawieszonych lotów. Po 23 marca Air France będzie obsługiwać loty do następujących międzynarodowych destynacji:
Europa: Amsterdam, Ateny, Barcelona, Berlin, Dublin, Edynburg, Frankfurt, Genewa, Lizbona, Londyn, Madryt, Monachium, Sztokholm, Zurych
Afryka: Abidżan, Bamako, Konakry, Kotonu, Libreville, Dakar
Ameryka północna: Nowy Jork, Los Angeles, Montreal, Meksyk
Ameryka Południowa: Rio de Janeiro, São Paulo
Azja: Tokio
Według tych informacji wydaje się, że Air France zawiesi loty z Paryża do Bukaresztu. Z naszych źródeł trwają dyskusje na temat utrzymania codziennego lotu na tej trasie. Zobaczymy od poniedziałku 23 marca 2020 r., co to będzie.
A KLM znacznie zmniejszył liczbę lotów. Obecnie obsługuje tylko jeden lot na trasie Amsterdam - Bukareszt. Zobaczymy, czy pozostanie po 23 marca 2020 r.