4 afrykańskie linie lotnicze chcą położyć podwaliny pod regionalny sojusz

0 695

Globalnie są 3 sojusze lotnicze duże i szerokie: SkyTeam, Star Alliance i Oneworld. Udało im się przyciągnąć kilkadziesiąt linii lotniczych z 6 kontynentów. W sumie 3 sojusze obejmują ponad 3000 miejsc docelowych z około 200 miejsc docelowych.

Tylko jeden problem. Te trzy sojusze nie mają wielu afrykańskich linii lotniczych. Ethiopian Airlines i South African Airways należą do Star Alliance.
Kenya Airways jest w SkyTeam. I Royal Air Maroc dołącza do OneWorld.

Air Alliance w Afryce

South African Airways, Kenya Airways, Air Mauritius i RwandAir od miesięcy rozmawiają o położeniu podwalin pod nowy sojusz lotniczy.

Według informacji prasowych 4 afrykańskie firmy znajdują się na ostatniej setce. Porządkuję swoje pomysły biznesowe i zamierzam rozpocząć sojusz przed marcem 2019 roku.

Dzięki temu sojuszowi afrykańskie linie lotnicze chcą poprawić rentowność, odbywać loty współsaharyjskie, ale także dzielić się swoimi doświadczeniami na rzecz harmonijnego rozwoju. Głównym celem sojuszu jest rozwój łączności w regionie.

Kontynent afrykański boryka się z trudnościami w rozwoju sektora lotniczego. Wiele afrykańskich firm jest na skraju międzynarodowych regulacji.

Ostra konkurencja, wysokie podatki operacyjne, rosnąca cena za baryłkę ropy, ale także brak infrastruktury lotniskowej w Afryce sprawiają, że lotnictwo jest znacznie wolniejsze niż reszta świata. Wielu afrykańskich operatorów nie ma prawa latać do Europy, Azji, na Bliski Wschód. A wielu z nich ma problemy z rentownością.

Czy 4 liniom lotniczym uda się ożywić afrykański sektor lotniczy? A może lepiej otworzyć drzwi wielkich sojuszy lotniczych?

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.