Wraz z ponownym otwarciem granic Australii, Qantas przygotowuje się do reaktywacji swojej floty Airbusa A380. Pierwszy przybędzie do Sydney w przyszłym tygodniu, a kolejne dziewięć A380 będzie stopniowo reaktywowanych. Szczęśliwym super jumbo jest VH-OQB, nazwany Hudson Fysh. Obecnie jest obsługiwany przez lotnisko w Dreźnie w Niemczech.
Samolot poleci do Australii i będzie przygotowany do wznowienia lotów komercyjnych. Jednocześnie załoga wejdzie w proces przygotowań do powrotu do lotu na tego typu samolotach.
Po kilkumiesięcznej przerwie samoloty A380 wymagają dokładnych przeglądów i dodatkowej konserwacji, aby mogły latać z pasażerami na pokładzie. Odbędzie się to w hangarze technicznym Qantas w Sydney.
Qantas początkowo ogłosił, że jego flota 12 Airbusów A380 pozostanie na ziemi do 2023 roku, przy czym większość floty zostanie zachowana na kalifornijskiej pustyni w Victorville.
Urzędnicy Qantas powiedzieli, że szybka decyzja o reaktywacji A380s została podjęta po zwiększonym popycie na trasach Sydney-Los Angeles i Sydney-Londyn. To radość dla tych, którzy chcą latać tym modelem samolotu.
Należy jednak zauważyć, że nie wszystkie Qantas A380 wrócą do lotu, z których dwa mają już zostać wycofane z floty. Oznacza to początek końca floty samolotów Qantas A380, ponieważ Airbus porzucił program A380 i przygotowuje się do dostarczenia najnowszego superjumbo.
Niestety coraz więcej linii lotniczych decyduje się na rezygnację z czterosilnikowych samolotów w obecnym kontekście pandemii, ale także z powodu problemów finansowych.