Po miesiącach rozmów Alitalia mogła zacząć latać już za kilka tygodni. Premier Włoch Mario Draghi spotkał się z wyższymi urzędnikami z Departamentów Transportu i Gospodarki, aby sfinalizować plan dla tej niespokojnej linii lotniczej.
Reuters donosi, że nowa linia lotnicza, znana jako ITA, przejmie wszystkie aktywa Alitalii. Obejmie to samoloty, sloty i pracowników. Nowa ITA rozpocznie wówczas działalność, być może pod koniec kwietnia, z zaledwie 45 samolotami i około 4.500 pracownikami.
Ponieważ jednak ostateczne szczegóły nie zostały jeszcze potwierdzone, inne źródła rynkowe podają, że ITA będzie jeszcze mniejsza, z tylko 43 samolotami i 2.500 pracownikami. Linia lotnicza posiada obecnie flotę około 90 samolotów: Boeing 777 oraz Airbus A320, A321 i A330.
Komisja Europejska sprzeciwi się wszelkiej dodatkowej pomocy państwa dla Alitalii.
Pierwotnym planem było dać firmie zielone światło w czerwcu, Jednak powrót nastąpi dwa miesiące wcześniej, pod koniec kwietnia, aby w pełni wykorzystać redukcję ograniczeń w podróżowaniu i rosnący popyt w sezonie letnim.
Komisja Europejska (KE) oświadczyła już, że będzie sprzeciwiać się wszelkiej dodatkowej pomocy państwa dla krajowego przewoźnika znajdującego się w trudnej sytuacji. Nowy plan wymagałby dodatkowych 1-2 miliardów euro finansowania.
Sloty Alitalia są poszukiwane przez innych tanich przewoźników, co oznacza, że nowa włoska linia lotnicza będzie musiała stawić czoła poważnej konkurencji. KE wykaże również zainteresowanie nową linią lotniczą, jeśli Lufthansa zdecyduje się na inwestycje, ze względu na surowe zasady konkurencji.
Lufthansa planuje zainwestować w nową włoską linię lotniczą.
Niedawną ofertę złożyła niemiecka linia lotnicza Lufthansa, która w przyszłości chciałaby zainwestować we włoską linię lotniczą. Lufthansa powiedziała, że należy wprowadzić zmiany, ale mała linia lotnicza mogłaby otrzymać wsparcie z Niemiec.
Lufthansa ma już kilka linii lotniczych w Europie, w tym Eurowings, SWISS, Austrian, Brussels Airlines i wiele innych. Inwestowanie w innego przewoźnika może być postrzegane jako przekraczanie europejskich reguł konkurencji.
Ryanair już wcześniej rozpoczął batalię prawną, twierdząc, że pomoc państwa dla linii lotniczych takich jak Lufthansa może zapewnić nieuczciwą przewagę. Jeśli Lufthansa jest na tyle stabilna finansowo, by po jednym z najgorszych lat w historii lotnictwa kupić kolejną linię lotniczą, Ryanair może mieć w końcu rację.