Linie lotniczeAnaliza podróżnicza incydentu w Rzymie z samolotem ATR 72-500 Carpatair

0 456

Dla 46 pasażerów i 4 członków załogi właśnie zakończony weekend nie był przyjemny i zapewne długo go zapamiętają. Samolot ATR 72-500 Karpacki, który obsługiwał lot Alitalia AZ1670 Piza-Rzym, opuścił pas startowy na lotnisku Fiumicino. Sześć osób wymagało opieki medycznej, dwie zostały poważnie ranne.

Kierując się informacjami przekazanymi przez operatora Carpatair, informacjami podawanymi przez włoską prasę, ale także z zeznań świadków i pasażerów, nakreśliłem moment zdarzenia. To scenariusz, który zaczerpnęliśmy z istniejących informacji.

Samolot ATR 72-500 Carpatair, który obsługiwał lot Piza-Rzym w barwach Alitalia, bezproblemowo przyleciał do Rzymu i nie było oznak nieprzyjemnego momentu, który miał nadejść.

W stolicy Włoch przez większość dnia wiał silny wiatr. Lotnisko Fiumicino nadal działa. Wygląda na to, że na lotnisku doszło do uskoku wiatru, bardzo niebezpiecznego zjawiska dla samolotów. Wiatr może zmieniać kierunek i intensywność z jednej sekundy na drugą. Do określonej prędkości wiatru samoloty mogą bez problemu lądować i startować. Wydaje się, że w momencie zdarzenia wiatr miał prędkość 41 węzłów, przekraczając dopuszczalną granicę 35 węzłów.

Windshear aircraf

W tym przypadku piloci przygotowali samolot do lądowania na pasie 16L. Problemy pojawiły się po pierwszym dotknięciu (pierwsze dotknięcie toru). Być może w tym momencie silny podmuch wiatru uniósł samolot z ziemi, a następnie nastąpiło drugie, bardziej gwałtowne dotknięcie pasa, co doprowadziło do uszkodzenia podwozia i zejścia samolotu z pasa. W artykule można przeczytać „Samolot ATR 72 Carpatair wystartował z pasa startowego rzymskiego lotniska Fiumiciuno".

Dochodzenie jest w toku i możemy otrzymać oficjalną odpowiedź w nadchodzących dniach. Kto jest winny? Nie chcemy oskarżać ani spekulować. Nie znamy dyskusji między wieżą a pilotami, ale normalnie samolot nie powinien lądować w takich warunkach pogodowych. Albo musiał zmusić się do startu po pierwszym kontakcie. W większości przypadków ostateczne decyzje podejmuje dowódca statku powietrznego.

Były samoloty, które odmówiły lądowania na Fiumicino i poleciały na inne lotniska, inne lądowały bez problemów.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.